Francusko-włoski - bo z ciasta francuskiego i trochę włoskiego farszu. Tak naprawdę to zobaczyłam ten pomysł na jakimś zdjęciu. Spodobał mi się sposób wykorzystania ciasta. Farsz wprawdzie składał się chyba ze szpinaku i sera, ale postanowiłam wykorzystać inne składniki, które akurat leżały sobie w lodówce.
Eksperyment się powiódł, rodzina przeżyła, więc szybko podam przepis.
Francusko-włoski ślimaczek
Składniki:
* płat ciasta francuskiego,
* dwa grube plastry boczku wędzonego,
* 2 kule serka mozzarella,
* kilka suszonych pomidorów w oliwie,
* świeża bazylia,
* sól, pieprz.
Plastry boczku pokroić w drobną kostkę i przesmażyć. Mozzarellę zetrzeć na tarce. Pomidory i listki bazylii posiekać. Wszystko razem wymieszać i doprawić do smaku.
Ciasto francuskie rozwinąć i przeciąć wzdłuż na trzy pasy.
Farsz rozłożyć na środku każdego z pasków a następnie zlepić brzegi. Można je zwilżyć lekko wodą - wtedy lepiej się posklejają.
Rulony układać spiralnie w okrągłym naczyniu do zapiekania zaczynając od środka.
Całość posmarować roztrzepanym jajkiem i włożyć do piekarnika nagrzanego do 200-220 stopni na około 20-25 minut.
No i zajadać - smacznego.