Kartofle, ziemniaki, pyry, grule czy jakkolwiek inaczej nazywane bulwy, goszczą na naszych stołach pod wieloma postaciami. Najczęściej jako zwykłe, gotowane w wodzie lub bardziej kaloryczne frytki. U mnie często też pojawiają się na grillu, ale tę wersję przedstawię w innym poście. Dzisiaj będzie całkiem nietypowo.
Wrócę więc do gotowanych kartofli, a właściwie do całkiem wstępnego ich przygotowania, czyli obrania ze skórki. Obierki wykorzystane zostaną jako chipsy, które smakiem z pewnością zaskoczą wszystkich.
Chipsy z ziemniaczanych obierek
Składniki:* ziemniaki,
* 2-3 łyżki oleju,
* sól (najlepiej gruboziarnista),
* pieprz,
* gałązka świeżego rozmarynu.
Ziemniaki bardzo porządnie wyszorować (najlepiej szczoteczką) i porządnie wypłukać, a następnie obrać i wykorzystać w dowolny sposób - główną rolę grają obierki.
Igiełki rozmarynu drobno posiekać, wsypać do miski i połączyć z olejem. Dodać obierki, wymieszać.
Piekarnik nagrzać do temperatury około 180 stopni. Dużą, płaską blachę wyłożyć papierem do pieczenia a na nią wsypać obierki. Rozgarnąć je równomiernie po całej powierzchni. Posypać solą i pieprzem.
Piec około 20 minut, do momentu aż się zrumienią i będą chrupiące. Można również włączyć termoobieg.
I zajadać - są bez porównania zdrowsze niż kupne chipsy z paczki i bez porównania lepsze.