piątek, 25 lipca 2014

Tort czekoladowy dla Doroty

W lipcu urodziny obchodzi moja młodsza córka Dorota, więc nie mogło się obejść bez tortu. Jubilatka zażyczyła sobie aby jej tort był czekoladowy, Pomysłów było kilka ale w końcu postanowiłam wykorzystać zakupione wcześniej czekoladowe płatki i waflowe rureczki.

Na wierzchu powstał również czekoladowy bałagan, który dzień przed urodzinami wykonałam z tabliczki roztopionej, gorzkiej czekolady. Wprawdzie nie jest to dzieło mistrza o jakim marzyłam, ale następnym razem będzie lepiej.   


Podstawą tortu był biszkopt rzucany, którego przepis umieściłam w grudniu 2013 r ale przypomnę go raz jeszcze bo jest niepowtarzalny i zawsze wychodzi.

Tort czekoladowy 
Składniki:
* biszkopt kakaowy,
* do nasączenia woda z cytryną cukrem i białym rumem,
* 0,75 l śmietany kremówki 30-36%,
* śmietan-fix,
* 2 łyżki nutelli,
* gorzka czekolada,  
* waflowe rurki czekoladowe,
* płatki czekoladowe do ozdoby,
* kilka elementów z topionej gorzkiej czekolady,

Na początek biszkopt - tym razem z dodatkiem kakao

* 5 jaj,
* 3/4 szkl. mąki pszennej,
* 1/4 szkl. mąki ziemniaczanej,
* 3/4 szkl. cukru,
* oraz tym razem 2 czubate łyżki, prawdziwego kakao w proszku.


Oddzielić białka od żółtek. Z białek ubić sztywną pianę i dalej ubijając dodać cukier. Następnie do masy wmieszać stopniowo dodawane żółtka a na koniec dodać przesiane mąki, kakao i lekko wymieszać. Dno formy około 23-25 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać ciasto i wstawić do nagrzanego do 170 stopni piekarnika. Piec około 40 minut - do suchego patyczka. 
Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i razem z tortownicą - upuścić na podłogę z wysokości około 50-60 cm. Ja układam na podłodze ręcznik lub grubszą ścierkę i "rzucam" ciasto dwa razy. Następnie odstawiam biszkopt z powrotem do piekarnika do wystygnięcia (najlepiej upiec go poprzedniego dnia).

Biszkopt przekroić na 3 krążki.


Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać śmietanfix. Następnie wymieszać delikatnie z nutellą i startą na tarce lub posiekaną na drobno gorzką czekoladą. Nasączone krążki biszkoptowe przełożyć przygotowaną masą, 



a następnie posmarować cienką warstwą wierzch i boki tortu.,Dookoła tortu poustawiać wafelkowe rurki i lekko docisnąć. Początkowa wersja zakładała też kilka listków.



Wierzch przyozdobić pozostałymi czekoladowymi elementami. 



Wyszedł naprawdę bardzo dobry, choć może nie wypada się chwalić. Ale faktom nie można przecież zaprzeczać.



/

A może by tak ktoś z uczestników imprezki potwierdził ten fakt, dodając choćby niewielki komentarz?

niedziela, 13 lipca 2014

Pasztet z czerwonej soczewicy

Soczewica intrygowała mnie od dawna ale jakoś nie miałam do niej przekonania. Zresztą już tak mam, że czasem muszę coś najpierw spróbować, posmakować i dopiero wtedy próbuję przerobić to po swojemu. Zresztą zapotrzebowanie na białko, którego soczewica ma akurat sporo, nadrabiam raczej w postaci mięsa i nabiału. Aż nagle, okazało się, że soczewica to całkiem fajny produkt a na dodatek znany już od starożytności.   


Mamy kilka rodzajów soczewicy, jednak moją ulubiona jest czerwona. Pewnie dlatego, że nie potrzeba jej moczyć i gotuje się błyskawicznie. Niestety jednocześnie dość szybko się rozkleja. Zieloną z kolei dobrze jest trochę namoczyć i dopiero gotować. Wymaga więcej czasu ale za to uzyskuje postać bardziej sypką. Pierwszą soczewicową potrawą, która mnie zachwyciła była zupa, ale nią zajmę się później. Dziś będzie pasztet. I chociaż podstawowe składniki są takie same, to za każdym razem zmieniam przyprawy i uzyskuję nieco inny smak. I to właśnie też jest fajne.

Pasztet z soczewicy
Składniki: 

* 2 szklanki czerwonej soczewicy
* 4 marchewki,
* 3 jajka,
* 2 cebule,
* por,
* 3 ząbki czosnku,
* przyprawy: 1 łyżeczka curry, 1 łyżeczka garam masala, 1 łyżeczka chili, sól - dowolne           według uznania.


Soczewicę ugotować w dużej ilości wody. Właściwie wystarczy 10-15 minut. Następnie przelać ją na sito lub durszlak i pozostawić aby lekko obciekła. W  tym czasie na niewielkiej ilości oleju zrumienić pokrojoną w kostkę cebulę, pod koniec dodać przeciśnięty czosnek. Marchew umyć zetrzeć na tarce o grubych oczkach i również przesmażyć razem z porem (można pominąć jego dodatek).


Wszystkie składniki połączyć razem z soczewicą, dodać jajka i przyprawy - wymieszać. Powinno się uzyskać pikantną masę. Szczerze powiedziawszy za każdym razem dodaję nieco inne składniki i proporcje. Przeważnie jest to chili, curry, garam masala (lub tandori) w paście lub w proszku. Ostatnio dodałam pikantnej pasty paprykowej.



Dwie formy keksowe wysmarować masłem i posypać tartą bułką, wyłożyć masę i wyrównać wierzch. Piec około 45-50 minut w temperaturze 170 stopni. po ostygnięciu schłodzić w lodówce.