poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Czekoladowe owoce

Oczywiście wszystko zaczęło się od truskawek. Nektarynki pojawiły się później, ale nie umiem powiedzieć, które z nich są lepsze. Przepis jest banalnie prosty a efekt....... No cóż,  kto się nie odważy - ten nie będzie wiedział o czym mówię. Truskawki, oczywiście wybrałam te większe. Natomiast nektarynki, dojrzałe ale nie miękkie.





Truskawki w czekoladzie:
Składniki:

* duże, umyte i osuszone truskawki,
* tabliczka czekolady - gorzka, mleczna lub pół na pół,




Truskawki umyć i osuszyć. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Mniejszy garnuszek umieszczamy w większym, do którego należy wlać wrzącą wodę. Lekko ogrzewać. Do mniejszego garnuszka wkruszyć czekoladę i poczekać aż całkiem się rozpuści. Truskawki maczać w czekoladzie mniej więcej do połowy i odłożyć do ostudzenia. Schłodzić i zajadać. 




Szkoda, że tak szybko się skończyły. Na drugi rzut poszły nektarynki, które okazały się nie mniej wspaniałe. 

Nektarynki w czekoladzie:
Składniki:

* 2 nektarynki,
* tabliczka czekolady



Proporcje pozostają podobne - tabliczka czekolady wystarcza na 2 nektarynki, które po umyciu należy podzielić na ósemki. Potrzebne będą jeszcze kruszone orzeszki lub wiórki .

Wykonanie jak wyżej. Kawałki owoców zanurzać w gorącej czekoladzie. Posypać orzeszkami i poczekać aż wszystko zastygnie.



A do pełni szczęścia jeszcze tylko odrobina lodów.........