środa, 16 marca 2016

Jajka - kwiatki

Zbliża się Wielkanoc i na stole powinny królować oczywiście jajka w rożnej postaci. Dzisiaj prawie zwyczajne, ale jednak nie całkiem zwyczajne jajka. 
Jajko na twardo - banał. Trochę wody, garnek, kilka minut i właściwie gotowe. Ale okazuje się, że można się trochę pobawić i podać klasyczne jaja na twardo w nieco inny sposób. Najlepiej, gdy jajka mają piękne, ciemne żółtko - wtedy efekt jest dużo lepszy.


Nie można ich gotować zbyt długo, bo wtedy po przekrojeniu będą miały siną obwódkę. No cóż, bywa różnie. Zdarza mi się czasem nie tylko obwódka, ale nawet całkiem przypalone jajko. Ale co robić kiedy film jest tak ciekawy, że wciąga całkowicie a o gotowanych jajkach przypomina w pewnym momencie tylko jakiś dziwny swąd.  



Jajka - kwiatki  
Składniki:
* jajka, 
* kilka drewnianych patyczków do szaszłyków,
* gumki recepturki.

No i cały skomplikowany przepis - jajka ugotować w osolonym wrzątku przez kilka minut. Obrać ze skorupek. Następnie przy pomocy patyczków i gumek recepturek zbudować konstrukcję jak niżej na zdjęciu i pozostawić do całkowitego ostygnięcia (w lodówce). 




Po zdjęciu patyczków wklęśnięcia pozostają. 


A po pokrojeniu jajka w plasterki otrzymamy kształt kwiatka. I gotowe.




Teraz już tylko trochę zielonego i zwykłe jajka staja się niezwykłe.




wtorek, 15 marca 2016

Kasztet - czyli pasztet z kaszy.

Wszystko zaczęło się od wegetariańskich kotlecików z kaszy jęczmiennej. Zrobił je mój kolega z pracy i muszę przyznać, że bardzo mi posmakowały. Szybko zapisałam przepis i przy najbliższej okazji spróbowałam je przygotować.

Niestety dodałam zbyt mało jajek i kotleciki zaczęły się rozsypywać na patelni. Więc dodałam jeszcze 3 jajka i wszystko razem zapiekłam w formie. Efekt przerósł moje oczekiwania, Oczywiście zapiekanka jest fantastyczna na gorąco, najlepiej z jakimś fajnym sosem np. pieczarkowym.  Ale ja lubię ją też na zimno - kroję w plastry i jem jak pasztet (bez pieczywa). I dlatego nazwałam ją kasztet - czyli pasztet z kaszy.




Kasztet - pasztet z kaszy

Składniki:
* 2 szklanki grubej kaszy jęczmiennej,
* 5 jaj,
* 50-70 dag pieczarek,
* 2 cebule,
* pęczek koperku,
* przyprawa do gyrosa,
* sól, pieprz,
* opcjonalnie kawałek żółtego sera startego na drobniutko. 

Kaszę ugotować na sypko w podwójnej ilości wody (jak ryż). Pieczarki umyć, pokroić na plasterki i przesmażyć na maśle. Cebulkę pokrojoną w kostkę zeszklić na oliwie. 



Wszystkie składniki połączyć i przyprawić do smaku. Można dodać starty żółty ser ale ten składnik nie jest konieczny. Na koniec dołożyć posiekany koper. 


Masę przełożyć do posmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką formy. 



Piec około 40-50 minut w temperaturze 180 stopni.




Pyszny pomysł na obiad np. z gulaszem. A najważniejsze, że kasztet można przygotować wcześniej i następnego dnia po prostu podgrzać przed podaniem.