wtorek, 30 grudnia 2014

Filcowe pudełeczka na prezenty



Jak co roku przed świętami staram się coś własnoręcznie wykonać. Miałam pomysł na filcowe bombki, ale niestety czas pędził zbyt szybko. Wobec tego, nasi przyjaciele zostali obdarowani świątecznymi pudełeczkami, które pięknie ozdobiła filcem Dorota. Wszystkie trafiły do nowych właścicieli, Mam nadzieję, że się podobały.


To bardzo żmudna praca i wymaga sporo cierpliwości ale po kilku pierwszych - dalej jakoś już idzie. Każdy z elementów wykonany został ręcznie, oczywiście na bazie gotowych pudełek.
Brązowe z cynamonem:




Lukrowane:




Biało-czerwone:


I piernikowe:



I kolejne kolorowe opakowania na pierniczki:




A które z nich było najpiękniejsze trudno ocenić.  







poniedziałek, 29 grudnia 2014

Pierniczki 2014

Święta sobie szły, szły i nagle zaczęły pędzić jak szalone. Przybiegły galopem i równie szybko pobiegły dalej. Pewnie znów przygalopują dopiero w przyszłym roku. Czasu jak zwykle brakowało zwłaszcza, że jak zwykle wszystko muszę zrobić sama nie uznając żadnej drogi na skróty. I dlatego zawsze coś dziwnego się z tym czasem dzieje. Ale ciasto na pierniczki zrobiłam wcześniej. W przedświąteczną niedzielę moje córki Asia i Dorota zabrały się do pracy i w towarzystwie swojej przyjaciółki Kasi, piekły pierniczki - ilości przemysłowe. 




W połowie pracy okazało się, że ogromna porcja ciasta jest za skromna jak na ich potrzeby i trzeba było dorobić kolejne. I tak pieczenie zajęło z przerwami cały dzień. Przepis na pierniczki podawałam już wielokrotnie więc nie będę się powtarzać  Dzisiaj tylko zdjęcia.



Dodam tylko, że w końcu zdobieniem zajmowaliśmy się wszyscy. Zabawa czasochłonna ale bardzo przyjemna.




Foremki mieszkają w ogromnym pudle. Pierwsze gwiazdki i serduszka robił własnoręcznie mój mąż wiele lat temu, kiedy nie były tak dostępne w sklepach jak dziś. Potem zawsze co roku przybywały kolejne kształty.




Lokomotywa.....




Ciepłe rękawice........


Domki...

Bombki.....



Filiżanki.....



A w tym roku zbiór powiększył się m.in.o łosie i renifery.




I tak właśnie, mimo, że dzieci wyrosły, piernikowe wariactwo wciąż się powiększa.

niedziela, 14 grudnia 2014

Wigilijna gwiazda z makiem

Niedawno pokazywałam gwiazdę z nutellą, dziś ekspresowa wersja gwiazdy makowej. A ekspres wypadł całkiem nie przypadkowo. Nie wiem czy już wspominałam, że od sześciu lat prowadzę kącik kulinarny w wewnętrznym Biuletynie, który ukazuje się w mojej pracy.  

Od początku jego istnienia miał za zadanie pokazywać przepisy na dania szybkie i łatwe do wykonania, idealne dla zapracowanych i zabieganych. Trudno więc było wstawić przepis, który wymaga zagniatania ciasta drożdżowego. Stąd wziął się pomysł wykorzystania gotowego ciasta francuskiego i masy makowej z puszki, choć nie ma to jak mak przygotowany w domu.



Gwiazda z makiem
Składniki:

Wersja dla leniwców:
* ciasto francuskie,
* mała puszka masy makowej lekko podrasowanej:
  orzechami, rodzynkami, skórką pomarańczową i esencją migdałową.

Wersja dla ambitnych:
Ciasto drożdżowe z przepisu na gwiazdę z nutellą i mak przygotowany w domu.

Z ciasta francuskiego wyciąć tym razem dwa koła tej samej średnicy. Doprawioną masę makową rozsmarować cienką warstwą na pierwszym kole ułożonym na papierze do pieczenia, zostawiając 1,5 cm brzegi czyste. 




Przykryć drugim krążkiem i zlepić brzegi ciasta np. przyciskając widelcem. Można je lekko posmarować wodą, bo ciasto szybko wysycha i może się nie zlepić. 



Na środku koła, postawić małą szklaneczkę i podzielić ciasto na 16 części, przecinając od szklanki do  brzegów – czyli na 4, każdą część na 2 i jeszcze raz na 2.  




Czas na przewijanie - chwycić w palce dwa paski ciasta i skręcić je 2 razy czyli o 360 stopni w przeciwne strony – czyli prawa ręka w prawo, lewa ręka w lewo. I tak kolejno przewinąć wszystkie paski. 



Ciasto posmarować białkiem i wsunąć do piekarnika nagrzanego do prawie 200 stopni. Piec na złoto przez około 20-25 minut. Można dodatkowo posypać cukrem pudrem.