Mam lekkie zaległości we wstawianiu nowych postów, ale zdjęcia robię na bieżąco i teraz stopniowo będę uzupełniać wpisy. Ostatni grill zakończył się deserem z dodatkiem cukru miętowego (o nim niedługo), jednak dziś krótka wstawka o cukrze różanym.
Czasu jest niewiele bo niezbędnym składnikiem są płatki dzikiej róży, która właśnie teraz kwitnie i trzeba się spieszyć - mięta może poczekać, bo jest dostępna przez całe lato. Przepis prosty a smak i kolor bardzo ciekawy. Tym razem wykorzystałam go do przyozdobienia urodzinowego tortu dla mojej Mamy - seniorki rodu, która właśnie obchodziła 84 urodziny.
Cukier różany
Składniki:* kilka płatków dzikiej róży (jeden niewielki kwiat),
* 3 pełne łyżeczki białego cukru,
* moździerz i "słońce".
W moździerzu umieścić płatki dzikiej róży z cukrem i ucierać, aż do uzyskania jednolitej masy w pięknym jasno fioletowym kolorze.
Mój kamienny moździerz jest dosyć spory i ciężki ale za to wspaniale działa. Kilka ruchów i składniki są pięknie roztarte. Z uwagi na fakt, że go po prostu posiadam, nie zastanawiałam się nad innym sposobem przygotowania cukru. Pewnie można spróbować ucierania drewnianą pałką w misce - ale będzie trudniej.
Teraz potrzebne jest słońce. Uzyskana masa ma postać sporych kryształków ale zawiera wilgoć z płatków. Cukier wysypać na płaskie naczynie i wystawić na słońce do wysuszenia. W upalny dzień wystarczy dosłownie chwila, żeby sok odparował. I gotowe.
Jeśli chcemy uzyskać gładszy cukier podobny do pudru, kryształki umieszczamy ponownie w moździerzu i rozcieramy na pył.
Gotowy cukier pachnie dziką różą i ma delikatny kolor. Można go przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiczku przez długi czas.
Na torcie znalazł miejsce honorowe na samym wierzchu,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz