Zakupiłam w pobliskim Lidlu piękne, malutkie gruszki portugalskie. Troszkę poleżały, stały się bardziej dojrzałe i miękkie. Postanowiłam więc użyć swoich ramekinów. Wykorzystałam też ciasto kakaowe jak w klasycznym przepisie na murzynka, który był już tutaj wcześniej.
Tym razem każda z malutkich, soczystych gruszeczek zamieszkała w swoim własnym naczynku. I chyba była zadowolona. A sądząc po minach domowników, pewnie nie tylko ona.
Portugalska gruszka zapiekana w ramekinie
Składniki:* 2 szklanki mąki,
* 1,5 szklanki cukru,
* 3 łyżki kakao,
* kostka masła lub masło roślinne,
* 0,25 szklanki wody,
* 4 jajka,
* 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia.
Przepis przypomnę, żeby go już nie szukać.
Do garnka wlać 0,25 szklanki wody, dodać masło, cukier i kakao. Wszystko rozpuścić podgrzewając, aż składniki się połączą i rozpuszczą, tworząc gładką masę. Odlać około pół szklanki masy, resztę lekko przestudzić. Po kolei wbijać po jednym żółtku dokładnie mieszając. Odstawić do dalszego ostygnięcia. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i znów dokładnie rozmieszać. Na końcu dodać pianę ubitą z białek.
Gruszki obrać, zostawiając ogonek. Ramekiny wysmarować masłem. Do każdego z nich wlać trochę ciasta (do około 1/3 wysokości) i wstawić jedną gruszkę. Lekko docisnąć owoc, żeby ciasto delikatnie ją otoczyło. Nie może go być zbyt dużo bo w czasie pieczenia zwiększa swoją objętość i może wypłynąć.
Gruszki wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni Celsjusza i piec około 40 minut. Najlepiej "do suchego" patyczka.
Kiedy lekko przestygną zalać każdą odrobiną odstawionej wcześniej polewy i odstawić do całkowitego zastygnięcia.
Teraz można już zajadać. Można też wyjąc ostrożnie upieczony deserek z foremki i podawać na talerzyku. Pięknie wygląda po przekrojeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz