I koniec karnawału - jakiegoś nad wyraz spokojnego. Na deser po niedzielnym obiedzie miało być ciasto, ale jakoś nie wyszło. Zwyciężyło wiosenne przesilenie połączone z leniem i jakimś przed grypowym przeziębieniem. I tak powstał czekoladowy torcik naleśnikowy. Wcześniej był już podobny z klasycznych naleśników i z owocami. Teraz dodałam kakao.
W sumie wyszedł nie za słodki, mimo nutelli i frużeliny.
Czekoladowy torcik naleśnikowy
Składniki:* 3 szklanki mąki,
* 1-2 jajka,
* 1,5 szklanki mleka,
* 1,5 szklanki gazowanej wody mineralnej,
* 3 łyżki kakao,
* 2 -3 łyżki stopionego masła.
* szczypta soli.
* nutella,
* frużelina truskawkowa,
* biały, gładki serek biały,
* odrobina cukru i cynamonu.
Z maki, jajek, wody, mleka i kakao wyrobić gładkie ciasto. Dodać szczyptę soli i masło. Wymieszać i odstawić na 15 minut żeby lekko odpoczęło. Część ciasta przelać do małej plastikowej butelki po wodzie. W nakrętce zrobić otwór.
Na rozgrzanej, lekko natłuszczonej patelni usmażyć kilka "koronkowych" naleśników. Ciasto wylewać w dowolny sposób tworząc ażurek.
Z reszty ciasta usmażyć klasyczne naleśniki a następnie układać warstwowo, smarując kolejno każdy z nich w dowolnej kolejności. Mój pierwszy naleśnik posmarowałam nutellą.
Kolejny białym serkiem.
Trzeci - truskawkową frużeliną.
I kolejny znów serkiem, żeby ładnie kontrastował z ciemną naleśnikową kratką. Ser posypałam leciutko cukrem i cynamonem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz