O tradycyjnych rogalikach myślałam długo, ale zawsze, pojawiała się przeszkoda w postaci braku jednego, podstawowego składnika - białego maku. W tym roku również nie znalazłam go w żadnym sklepie i szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia co to za stwór. Miałam okazję spróbować prawdziwego, poznańskiego rogala marcińskiego i faktycznie wypełniony był nadzieniem z maku w kolorze białym.
Tak więc zmodyfikowałam nieco przepis, użyłam zwykłego maku i w sumie efekt końcowy nie przypominał ani smakiem ani wyglądem oryginalnych rogali. Ale smakowały doskonale, wyszły kruche i pyszne.
Może w przyszłym roku uda mi się, kupić biały mak, a może poszukam innego przepisu i upiekę coś bardziej podobnego do rogali marcińskich. Tym razem wyszły po prostu rogaliki z makiem.
Rogaliki z makiem
Składniki:
ciasto:
0,5 kg mąki,
2 dag drożdży,
1,5 kostki masła (375 g),
4 łyżki cukru,
niepełna szklanka mleka,
1 jajko,
odrobina soli.
nadzienie:
40 dag maku,
30 dag cukru,
kilka łyżek miodu,
2 białka,
6 łyżek masła,
5 dag pokruszonych herbatników,
bakalie - rodzynki, orzechy,płatki migdałowe, skórka pomarańczowa,
lukier: cukier puder z sokiem z cytryny.
Drożdże rozpuścić w kilku łyżkach ciepłego mleka z dodatkiem cukru. Połowę masła stopić i ostudzić. Do przesianej mąki wlać masło, dodać drożdże i pozostałe składniki. Zagnieść ciasto i rozwałkować na 2 placki. Jeden z nich posmarować pozostałym masłem i przykryć drugim, a następnie rozwałkować i złożyć na trzy. Schłodzić i znów powtórzyć wałkowanie i składanie.
Mak sparzyć i zmielić, wymieszać z bakaliami, masłem, cukrem i miodem. Na końcu dodać pianę ubitą z białek.
Ciasto rozwałkowywać na cienkie placki a następnie przeciąć je na 8 części (trójkątów). Na każdym kłaść porcję nadzienia i zwijać rogaliki.
Układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Teraz trzeba dać im trochę czasu żeby podrosły.
Po około 30 minutach wstawić blachę do nagrzanego do temperatury 180-200 stopni piekarnika i piec około 20 minut. Kiedy już przestygną posmarować lukrem i posypać pokruszonymi orzechami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz