Właściwie miłośnikiem serów stałam się stosunkowo niedawno. Może dlatego, że kiedyś nie było takich możliwości. To co oferowały sklepy w latach mojego dzieciństwa ograniczało się właściwie do kilku gatunków sera żółtego i podstawowego białego. Potem pojawił się serek homogenizowany i tyle.
Później znów, kiedy powoli zaczęły wkraczać na rynek inne gatunki sera, w tym różne, głównie miękkie serki pleśniowe, też nie zawsze spotykały się z moją aprobatą, Ale wszystko się zmienia i upodobania również. Teraz uwielbiam sery pod różną postacią i wciąż odkrywam jakieś nowe smaki i połączenia. Ostatnim odkryciem był twardy ser żółty z dodatkiem mielonych ziaren kawy.
A czasem wystarczy tak niewiele....
A czasem wystarczy tak niewiele....
Camembert zapiekany w szynce
Składniki:
* 2 serki camembert,
* około 10-15 dag szynki dojrzewającej (parmeńskiej, szwarcwaldzkiej).
Serki owinąć szynką. Trzeba zrobić to dokładnie, żeby nie było przerw pomiędzy plastrami - w przeciwnym przypadku w czasie opiekania serek może wypłynąć.
Ułożyć w żaroodpornym naczyniu i zapiec w nagrzanym do temperatury 180 stopni piekarniku przez około 10 minut - do czasu kiedy szynka lekko się zrumieni.
Ułożyć w żaroodpornym naczyniu i zapiec w nagrzanym do temperatury 180 stopni piekarniku przez około 10 minut - do czasu kiedy szynka lekko się zrumieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz